Subpage slide
Jestem Uczniem Jestem Rodzicem Jestem Kandydatem

Patron

Patron naszej szkoły Tadeusz Kościuszko urodził się 4 lutego 1746 r. w Mereczowszczyźnie koło Kossowa na Polesiu.
Nie pochodził z rodziny zbyt zamożnej, natomiast jako szlachcic, czwarte dziecko pułkownika Ludwika Tadeusza, kształcił się, pobierając nauki w szkole pijarów w Lubieszowie, w roku 1755. Dość wcześnie jednak został osierocony, na tyle wcześnie, aby zostać zmuszonym przez te okoliczności do przerwania nauki w roku 1760 roku. Na szczęście otrzymał wsparcie ze strony Czartoryskich, mogąc kontynuować edukację w Szkole Rycerskiej. Był człowiekiem wyjątkowo uzdolnionym, dzięki czemu uzyskał stypendium królewskie na poczet studiów. Kontynuował więc studia, lecz na kierunku sztuki piękne, w samym Paryżu. Był to kierunek, który najbardziej sobie cenił, dopiero na drugim i trzecim miejscu była inżynieria wojskowa.

W poszukiwaniu zajęcia i ambitnych wyzwań

W 1775 roku powrócił do ojczyzny, ale został tu bez pracy. W dodatku zakochał się dość nieszczęśliwie, a jego brat toczył z nim spory majątkowe o sukcesje majątku rodzinnego. Podjął wówczas stanowczą decyzję wyjazdu za ocean, co też uczynił, jadąc tam przez Drezno i Paryż. Był to rok 1776. Tam również nie miał łatwo, a raczej całkiem trudno, przebywał bowiem bez pracy, pomimo że popyt na „świeżą krew” był tam wówczas spory. Amerykanie obawiali się bowiem, że dobrze wykształconemu inżynierowi artylerzyście trzeba zbyt wiele zapłacić.

Kościuszko w wojnie amerykańskiej

W końcu jednak 18 października 1777 Kościuszko otrzymał angaż. Został w ten sposób pułkownikiem Armii Kontynentalnej.
Wkrótce wsławił się, ponieważ dobrze zaplanował i przygotował umocnienia dla wojsk amerykańskich pod Saratogą. Uważa się dość powszechnie, że dzięki umocnieniom jego autorstwa Amerykanie wygrali pierwszą ważną bitwę. Następnie otrzymał rozkaz od samego Washingtona, celem została budowa fortów w Filadelfii i West Point. Ze swych zadań, powiadają źródła, Kościuszko wywiązał się bardzo dobrze, jeśli nie doskonale. Tak dobrze, że spotkało go wielkie wyróżnienie, po wojnie bowiem mianowany został amerykańskim generałem, otrzymał Medal Cyncynata, a od Washingtona specjalny podarunek w postaci pary pistoletów i szabli, na której napis głosił: „Ameryka i Washington przyjacielowi swemu, Tadeuszowi Kościuszce”.
Nie otrzymał jednak żołdu. Dobiegała przedostatnia dekada XVIII wieku, gdy zdecydował się w związku z tym powrócić do kraju – przesiąknięty ideałem wolności, pierwszą decyzją, jaką wydał na włościach, było obniżenie chłopom pańszczyzny.

Walka za wolność ojczyzny

Uzyskał patent generalski i pensję 12 tys. złotych rocznie dopiero w 1789, a to w związku z rozbudową sił zbrojnych. Wkrótce jego talenty wykorzystano, ponieważ okazały się niezwykle potrzebne. Nastała wówczas wojna w Obronie Konstytucji 3 Maja, a wówczas objął dowództwo jednej z trzech dywizji koronnych. Brał udział w bitwie pod Zieleńcami. Za to w bitwie obronnej pod Dubienką mógł już całkiem wykazać się kunsztem inżyniera fortyfikatora. Mimo że otrzymał z rąk króla order Virtuti Militari i Order Orła Białego, to Kościuszko nie pogodził się z faktami. Niemal natychmiast uruchomił działalność konspiracyjną przeciw Targowicy. Został w końcu jednym    z twórców idei Insurekcji. 24 marca 1794 roku Kościuszko złożył Narodowi przysięgę. Tym samym rozpoczął powstanie. Jako zdolny organizator i pełny charyzmy przywódca, wydał wojnę, która szybko przyniosła konfrontacje. 4 kwietnia 1794 roku miał miejsce tryumf pod Racławicami, kiedy to 4 tysiące żołnierzy i 1920 kosynierów stanęło twarzą w twarz z 2900 Rosjanami generała Tormasowa. Kościuszko niezwłocznie wydał tak zwany Uniwersał Połaniecki z 7 maja 1794, łagodzący pańszczyznę dla ochotników i zapewniający opiekę rządu chłopom, po to, by ochoczo zasilali jego szeregi. Niestety 6 czerwca 1794 roku sukces przyćmiła nieco przegrana bitwa pod Szczekocinami. Jednak udało mu się przedostać osobiście do Warszawy, gdzie obrona stolicy pod jego rozkazami okazała się niezwykle udana. Niestety klęska pod Maciejowicami 10 października 1794 zadecydowała o kolejach powstania, ponieważ Kościuszko trafił do niewoli, co znacznie osłabiło ducha powstańców, a walki ustały w połowie listopada.

Powrót na wolność i poszukiwanie wolności Kościuszko został zwolniony z więzienia w Petersburgu po śmierci Katarzyny II, by zdecydować się na emigrację. Pojechał więc do Ameryki. Przyświecał mu cel odzyskania zaległego żołdu i posiadłości ziemskiej. Jednak po całkowitym wydobrzeniu z ran i więzienia Kościuszko wrócił do Europy, natomiast sprzedaż swej posiadłości zlecił Jeffersonowi. Dochód, co istotne, przeznaczył na wykup uwalniający murzyńskich niewolników. Jefferson tymczasem nie dotrzymał tego zobowiązania. Po powrocie do Europy Kościuszko odbył rozmowy o przyszłości Polski z samym Napoleonem, a także carem Aleksandrem. Słusznie rozumował, że stosunek obu do kwestii polskiej jest cokolwiek instrumentalny. Wyjechał więc wkrótce do Szwajcarii, gdzie zmarł w Solurze (Solothurn) w 1817 roku. Został pochowany w tamtejszym kościele pojezuickim; rok później szczątki bohatera przewieziono do Krakowa, gdzie spoczęły w kryptach królewskich w wawelskiej katedrze, obok księcia Józefa Poniatowskiego. W latach 1820–1823 w Krakowie usypano Kopiec Kościuszki. W czasach zaborów Kościuszko został uznany za największego z bohaterów walki o niepodległość. Urna z jego sercem trafiła do Polski dopiero w 1927 r. – umieszczono ją w kaplicy królewskiej Zamku Królewskiego w Warszawie.    

Ta strona używa cookie i innych technologii. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.