Zespół Szkół Nr 2 im. Tadeusza Kościuszki w Stalowej Woli

 Po 73 latach legendarny Tarzan, syn tej ziemi powrócił tu, gdzie jego miejsce. Z honorami, otoczony bliskimi, z należnym szacunkiem został pochowany na rozwadowskim Cmentarzu Wojennym.

      Był żołnierzem, ale przede wszystkim Polakiem, który nie godził się na okupację, przemoc i nienawiść skierowaną do jego rodaków. Niezłomny Tarzan, idąc na śmierć na pewno wiedział, że zrobił wszystko co trzeba.

Odwrócono się od niego, pozbawiono czci i zamordowano pod osłoną nocy. Jego ciało spoczęło w bezimiennej mogile, by po 73 latach móc wrócić do najbliższych, do swoich stron.

 

       5 października 2019 roku odbył się prawdziwy i godny pogrzeb Tadeusza Gajdy, bardzo młodego człowieka, bohatera. Nad mogiłą stanęły jego dzieci - Zofia i Andrzej. Wreszcie pożegnały ojca...

       Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się już w piątek - 4 października. Trumna śp. kpt. Tadeusza "Tarzana" Gajdy wystawiona została w rozwadowskiej Farze.

Odmówiono różaniec, a także odprawiona została Msza Święta. Wieczorem przygotowano program patriotyczny.

Msza Święta pogrzebowa sprawowana była w sobotę - 5 października. Koncelebrze przewodniczył ks. bp. Edward Frankowski.

Po niej kondukt żałobny, prowadzony przez Orkiestrę Wojskową z Radomia, przeszedł ulicami Rozwadowa, aż na Cmentarz Wojenny, gdzie miała miejsce wojskowa ceremonia pochówku w asyście żołnierzy z 16 Batalionu Saperów, Grupy Rekonstrukcyjnej Żołnierzy Wojska Polskiego Wrzesień 1939, Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. płk. Tadeusza Zielenieckiego Majdan Obleszcze, Kowali z Borowa w Mundurach z 24 Pułku Ułanów Kraśnickich, Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. Wojciecha Lisa Mściciela, Grupy Rekonstrukcji Historycznej Zakłady Południowe, Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, a także pocztów sztandarowych, klas mundurowych, Strzelców i Harcerzy.

 

To była wzruszająca uroczystość, a równocześnie szczęśliwa, bo wreszcie uhonorowano jak należy bohatera.

Kim byliby po wojnie ci bohaterowie, którzy zniszczeni, zamordowani we własnej Ojczyźnie spoczywają w różnych bezimiennych grobach? Kształtowaliby zapewne młode pokolenie Polaków. Teraz przywracana jest pamięć o nich, umieszczani są na kartach nowej, odtajnionej historii stając w pierwszych szeregach, czyli tam, gdzie jest ich miejsce.

 

                                

kpt. Tadeusz Gajda ps. "Tarzan"

 

       Syn Józefa i Marii z d. Łuczak, ur. 15 II 1924 r. w Charzewicach, pow. Nisko. Uczęszczał do Gimnazjum w Nisku. Od 1940 r. pracował w firmie drzewnej w Rudniku.

        W 1941 r. za sprawą ojca wstąpił do Narodowej Organizacji Wojskowej. Po scaleniu NOW z Armią Krajową służył w plutonie dywersyjnym Placówki AK Nisko. Latem 1943 r. rozpoczął konspiracyjny kurs podchorążych, którego nie ukończył z powodu "wsypy". Otrzymał rozkaz zgłoszenia się do obozu partyzanckiego por. Franciszka Przysiężniaka ps. "Ojciec Jan", gdzie dokończył kurs i otrzymał stopień plut. pchor. Podczas niemieckiej operacji antypartyzanckiej "Sturmwind I" walczył w oddziale por. Bolesława Usowa ps. "Konar" (prawdopodobnie odznaczony został wówczas sowieckim medalem "Za Odwagę").

 

        Od września 1944 r. poszukiwany przez NKWD i UB. Aby uniknąć aresztowania, zgłosił się do służby w "ludowym" WP; przydzielony do 25. pp 10. DP z zachowaniem stopnia z AK. Zdekonspirowany jako żołnierz NOW, był przesłuchiwany przez funkcjonariuszy "Smiersz". W lutym 1945 r. po pierwszych aresztowaniach byłych żołnierzy AK, zdezerterował i wrócił do Niska.

 

        W połowie marca skierowany do Kuryłówki, gdzie formowały się oddziały partyzanckie NZW. Przydzielony do dyspozycji ppor. Mariana Szymańskiego, komendanta NZW na powiat Tarnobrzeg, po jego śmierci objął to stanowisko. Na polecenie "Ojca Jana" sformował oddział partyzancki. 11 VII 1945 r. oddział został rozbity przez "ludowe" Wojsko Polskie i Armię Czerwoną w lasach na pograniczu powiatów Nisko i Kraśnik. Od lutego 1946 r. dowódca Obwodu III PAS krypt. "Tatar" (Tarnobrzeg, Mielec, Dębica, Tarnów).

         Aresztowany w Tarnowie 7 VIII 1946 r. przez funkcjonariuszy PUBP Tarnów i WUBP Kraków. Wyrokiem WSR w Krakowie na sesji wyjazdowej w Tarnowie skazany 27 IX 1946r. na karę śmierci. Zamordowany 14 X 1946 r. w krakowskim więzieniu na Montelupich. Szczątki "Tarzana" pogrzebano potajemnie w nieoznaczonym grobie na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, gdzie w październiku 2017 r. zostały odnalezione w wyniku prac poszukiwawczo - ekshumacyjnych, prowadzonych przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

            Podczas uroczystości pogrzebowych szkołę reprezentowali uczniowie następujących klas: 1Ag, 2TC, 2A, 3AW. Opiekę nad uczniami sprawowali: p. Barbara Tworek, p. Anna Świetlińska, p. Krystian Lebioda wraz z p. Anną Ryzak.